Dzisiaj "Misie" sprawdziły, jak działa ciśnienie powietrza w praktyce. Do wykonania naszego eksperymentu wykorzystaliśmy zwykłą suszarkę do włosów i piłeczkę do ping-ponga. Pojawienie się tych przedmiotów na biurku już od rana wzbudzało wielkie zainteresowanie dzieciaków i było powodem spekulacji na temat sposobu ich wykorzystania. Przedszkolaki wybrały eksperyment ze zbioru "Eksperymentuj z dzieckiem" spośród kilku innych i widziały wcześniej jego rysunkowy opis przeprowadzenie, zastanawiały się tylko jak piłeczka "wylatuje" z suszarki. Było wiele pomysłów, wśród nich taki, że wkłada się piłeczkę do środka suszarki :) Po obiedzie przyszedł czas na rozwikłanie zagadki.
Co zrobiliśmy?
- dzieci były przekonane, że trzeba suszarkę podłączyć do prądu i uruchomić, tak też uczyniliśmy,
- skierowaliśmy suszarkę wylotem powietrza w górę,
- położyliśmy piłeczkę do ping-ponga na strumieniu powietrza w odległości kilku centymetrów od jego wylotu z suszarki,
- obserwowaliśmy "lewitowanie" piłeczki w strumieniu powietrza.
Jak to się stało?
Piłeczkę nad suszarką unosi strumień powietrza. A dlaczego piłeczka nie ucieka na boki? Dzieje się tak z powodu ciśnienia. Powietrze unosi się od wyższego ciśnienia do niższego. Powietrze poruszające się szybciej (jak to z suszarki) ma zawsze niższe ciśnienie niż powietrze w pomieszczeniu. W efekcie powietrze o wyższym ciśnieniu (czyli to z naszej sali) wieje w kierunku powietrza z suszarki nie pozwalając piłeczce wydostać się na boki.
Przy okazji nasi mali naukowcy dokonali wielu ciekawych obserwacji:
- piłeczka nagrzewa się pod wpływem powietrza suszarki, a trzymana przez chwilę w dłoni robi się chłodna,
- po przechyleniu suszarki w bok piłeczka spada,
- zbyt słaby strumień powietrza z suszarki nie unosi piłeczki w górę (piłeczka jest zbyt ciężka).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz